Rola rodziców w przygotowaniu dzieci do szkoły jest niepodważalna. To oni
najlepiej znają swoje pociechy i wiedza jakie indywidualne potrzeby, możliwości
i cechy posiada. Jako pierwsi mogą też zauważyć pewne nieprawidłowości w ich
rozwoju. Działania rodziców wymagają od nich dużej uwagi i troskliwości w
usuwaniu bądź korygowaniu pewnych zachowań, które mogą utrudnić przystosowanie
do nowych, szkolnych warunków. Często wymagana jest także fachowa interwencja i
pomoc. Z rozmów z rodzicami wiem, że są oni pełni obaw przed podjęciem decyzji
o posłaniu dziecka na wizytę w poradni psychologiczno-pedagogicznej. Obawy te
są jak najbardziej zrozumiałe. Zawsze powtarzam rodzicom, że im wcześniej
podejmą decyzję tym lepiej dla dzieci. Tu chodzi przede wszystkim o ich dobro.
Podjęta interwencja i terapia w wieku przedszkolnym, a przynajmniej rok przed
pójściem do szkoły zwiększa szanse, iż dziecko wstępujące do szkoły największe
trudności będzie miało już za sobą. Lecz
gdy decyzja będzie odkładana dziecko będące już uczniem pierwszej klasy, czyli
tuż na samym początku edukacyjnej drogi dozna poczucia ogromnych trudności,
bądź nawet porażki, co na tym etapie może przyczynić się do zniechęcenia i pogłębienia
trudności.
Oto kilka praktycznych wskazówek dla rodziców, aby wesprzeć ich w opiece i edukacji swoich dzieci.
- Dbałość o zdrowie, rozwój i sprawność fizyczną – dziecko mniej sprawne i niezgrabne ruchowo będzie negatywnie wyróżniało się na tle grupy rówieśników, a także może być odrzucone przez tę grupę. Aby nie dopuścić do takiej sytuacji należy dziecku zapewnić dużo ruchu na świeżym powietrzu (np. jazda na rowerze, gry zespołowe, skakanie na skakance). Ważne są także ćwiczenia usprawniające dłonie (pisałam o tym w artykule „Jak ćwiczyć małe rączki”), czy zabawy rytmiczne przy muzyce. Oczywiście pamiętać trzeba o kontrolach lekarskich i wszelkich zaleceniach specjalistycznych. Istotne jest zapewnienie odpowiednich warunków do odrabiania lekcji oraz uregulowanie trybu życia (posiłki, sen, spacery).
- Dbałość o rozwój społeczny – dziecko wstępujące do szkoły staje się członkiem małej grupy, która rządzi się określonymi prawami i wymaga respektowania zasad, których złamanie niesie określone konsekwencje. Rozwój społeczny jest jednym z ważniejszych wskaźników dojrzałości szkolnej. Rola rodziców polega na wyrobieniu u dziecka umiejętności bycia i współdziałania w grupie, poprzez zapewnienie kontaktów z rówieśnikami oraz umiejętne kierowanie nimi. Dziecko powinno wiedzieć, że czasem trzeba ustąpić innym, dostosować się czy podporządkować większości. Innymi ważnymi cechami są: obowiązkowość, zaradność, samodzielność, łatwe rozstanie się z matką, swobodne zachowanie czy ciekawość nowej sytuacji. To wszystko składa się na dojrzałość społeczną dzieci.
- Zabawa – podstawa poznania świata. Dziecko w wieku przedszkolnym i młodszym wieku szkolnym poznaje świat poprzez działanie, a podstawą tego poznania jest zabawa. Spędzanie z dzieckiem czasu daje wiele okazji zdobywania przez nie nowych wiadomości, wzbogacania słownika, usprawniania spostrzeżeń słuchowych i wzrokowych, doskonalenia orientacji w schemacie ciała i przestrzeni (lewa i prawa strona). Przygotowując obiad można poprosić dziecko aby np. po prawej stronie talerza położyło widelec a po lewej nóż, przyniosło tyle sztućców ile jest osób. Podczas spaceru możemy uczyć dzieci nazw drzew i roślin, pytać jakie drzewo jest po lewej stronie, a jakie po prawej, które jest niższe, wyższe, większe itp. Starajmy się jak najwięcej rozmawiać z dzieckiem, uczmy poprawności gramatycznej i starajmy się odpowiadać na pytania dziecka. W wieku gdy dziecko zadaje ich całe mnóstwo (4 i 5 rok życia) okazanie zniecierpliwienia i niechęci może skutkować tym, że dziecko przestanie je zadawać, a to oznacza zahamowanie jego naturalnej ciekawości świata. Zapewniajmy dziecku także różnorodne zabawy – konstrukcyjne, manipulacyjne, dydaktyczne, twórcze. Ważnym zadaniem rodziców jest rozbudzanie ciekawości dzieci, pobudzanie do samodzielnych obserwacji i powiększania zasobu słów. Może się zdarzyć taka sytuacja, że dziecko posiada znaczną ilość wiadomości, lecz ubogi słownik, a to przyczynia się do nieumiejętności wyrażania się. Wypowiedź jest wtedy uboga i nieudolna. W szkole takie dziecko może być postrzegane jako mające niewielki zakres wiadomości.
- Analiza i synteza - jest to kolejny bardzo istotny aspekt dojrzałości szkolnej. Analiza jest to zdolność do wyodrębniania szczegółów z całości. Natomiast synteza to zdolność do scalania wyodrębnionych elementów. Istotna jest zarówno wzrokowa jak i słuchowa analiza i synteza.
- słuchowa – wyodrębnianie pierwszej, środkowej i ostatniej głoski w
wyrazie; dzielenie wyrazów na głoski i sylaby; naśladowanie dźwięków;
powtarzanie rytmów wybijanych na bębenku bądź wyklaskiwanych; odgadywanie
odgłosów; zgadywanie wyrazów, które zostały podzielone na głoski; poruszane się
zgodnie z rytmem itp.
- wzrokowa – odtwarzanie ze wzoru układanek z klocków; szukanie różnic na
obrazkach; składanie przedmiotów z różnych elementów; sklejanie modeli,
rysowanie itp.
Rysunki dzieci z zaburzona analizą i syntezą wzrokową są uproszczone,
modele źle posklejane i mają niewłaściwe proporcje i zwykle niechętnie
podejmują się wykonywania wszelkich prac plastycznych. Wszystko to powinno być
sygnałem dla rodziców do podjęcia działania.
- Rozbudzanie zainteresowania i motywacji – jest to równie ważne jak poprzednie aspekty. Motywacja wewnętrzna przyczynia się do tego, iż dziecko potrafi z niewielką pomocą bądź samo pokonywać trudności. Najczęstsze błędy to:
- „straszenie” szkołą,
- mówienie, że nauka to bardzo ciężka praca,
- mówienie, że szkoła to same obowiązki,
- mówienie, że skończyły się dobre czasy i zabawa,
- uczenie czytania bądź liczenia.
Takie zwroty, choć niezamierzone, budzą niechęć i strach w dzieciach.
Szkoła staje się przykrym obowiązkiem i miejscem mało przyjaznym. 7- latek
mimo, iż jest uczniem dalej jest dzieckiem i zabawa powinna być podstawą jego
wszelkiej działalności. Jako błąd napisałam uczenie czytania bądź liczenia, co
wymaga wyjaśnienia. Po pierwsze wymagania powinny być dostosowane do możliwości
dziecka, nie ma sensu przyspieszanie rozwoju dzieci. W szkole i tak dzieci uczą
się alfabetu od początku. Nauczanie to zadanie szkoły. Po drugie dzieci, które
czytają lub liczą zanim pójdą do szkoły zwykle posiadają deficyty w innych
aspektach rozwoju. Pamiętajmy, że rozwój
dzieci przede wszystkim powinien być harmonijny, czyli wszystkie funkcje
rozwijają się w tym samym tempie. Dziecko, które wstępując do szkoły umie
już czytać i liczyć po prostu będzie się nudzić i zniechęci się do nauki. Nieharmonijny
rozwój jest niekorzystny dla dzieci, dlatego rodzice powinni dbać, aby
rozwijały się harmonijnie umysłowo, społecznie i ruchowo. Zapewni to dzieciom
szkolny sukces.